piątek, 7 lutego 2014

Prologue

                                                                           ~*~


Panował półmrok. Na niebie pojawiały się pierwsze gwiazdy a wiatr lekko rozwiewał ciemne włosy dziewczyny. Patrzyła się przed siebie nieobecnym wzrokiem z pojawiającymi się łzami w kącikach oczu. Jej mina była beznamiętna, oczy przepełnione smutkiem i żalem. W ręku trzymała białą kartkę. Stała na balkonie wysokiego wieżowca, sprawiała wrażenie przygnębionej zarazem wesołej. Wpatrywała się w krwawy księżyc, który swym blaskiem oświetlał piękne, gwieździste niebo. Była zdenerwowana. Powoli unosząc rękę otarła łzy spływające po jej rozpalonym policzku. Dziewczyna unosząc kartkę, spuściła wzrok na oświetlone miasto. Coś przykuło jej uwagę. Wieża Eiffla w nocy była dla ludzi niczym ogień do którego gna ćma. Oparła się o starannie wykonaną balustradę głośno wypuszczając powietrze z płuc. Jej oczy byłe czerwone, zapłakane, miały w sobie tyle bólu. Wyciągnęła rękę przed siebie, próbując poczuć wiatr na swej dłoni. Jeszcze raz jej wzrok powędrował w stronę księżyca. Chwyciła list, z żalem opadła jej głowa, ostatni raz przeczytała treść zawartą na kartce, napisaną przez nią. Zwróciła się w stronę okna balkonowego. Odsapnęła. Powolnym krokiem powędrowała do ciemnego pokoju. Otarła łzy i położyła list wkładając kartkę do środka koperty na pościelonym łóżku. Spojrzała na pomieszczenie z bólem, tak jakby widziała je ostatni raz i próbowała się z nim pożegnać. Ręką przejechała delikatnie po zdjęciach osadzonych w ramce, na których znajdowała się mała dziewczynka z kobietą. Młoda kobieta podnosząc nogę przez próg drzwi jednym gestem powiedziała do zobaczenia. Nabrała odwagi, jej serce szybciej biło. Skierowała swą rękę po stoliczek, który umieściła przed barierką. Powolnym i bolesnym ruchem wstała na drewniany stoliczek, po czym uniosła nogę i umieściła ją na barierce. Stała z wyciągniętymi rękoma na metalowej balustradzie. Zamknęła oczy. Po policzku spłynęła ostatnia łza. Poczuła niesamowity ból w piersi. Ostatni raz spojrzała na krwisty księżyc.
Jej płuca pozbyły się resztek tlenu i zaczęła cicho łkać.
Coś bardzo boleśnie ścisnęło jej klatkę piersiową.
Ucisk się pogłębiał...
...wszystko ustało.
Umarła.

Walka z samą sobą, ból, naciskające wydarzenia z przeszłości. Życie w śnie. Młoda dziewczyna, tryskająca pełnią szczęścia, mająca nadzieję. Tego dnia, z jej twarzy znikł uśmiech i pozostała w niepamięci.

                                                                             ~*~
Zapraszam do czytania i komentowania. Obserwatorzy są na dole bloga, linki do blogów zamieszczajcie w zakładce Spam. Dziękuję. Mam nadzieję że prolog się spodobał :)

10 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorki, sprawdzałam czy działa XD

      Kto? Co? Jak? Gdzie? Z kim? Po co? Na co? O_O

      Dawaj szybko rozdział :* Będę czytać na pewno :* Jak możesz informuj mnie o nowych notkach ;******
      Czekam z niecierpliwością;**

      Hermiona Malfoy
      http://hate-and-love-dramione.blogspot.com/

      Usuń
  3. Zapowiada się ciekawie ;> Może jeszcze wpadnę, o ile nie zgubię się w wirze zadań ^^
    Intrygujący prolog, wszystko sprawia, że mam dużo pytań i brak odpowiedzi :) ale to dobrze, tak powinno być ;D
    Ps. Świetny szablon, ta dziewczyna na nim to kto to? Bo trochę ją kojarzę i nie mam pojęcia skąd :/
    Pozdrawiam, weny życzę ^^
    ~ no-rules-in-my-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje utalentowane słońce wróciło !
    Strasznie się cieszę, że postanowiłaś nadal pisać.
    Zresztą ty na pewno o tym wiesz, że bardzo lubię czytać twoje działa.
    Uwielbiałam poprzedniego bloga nie zw względu na bohaterów tylko na to, że wszystko wypływało z twojej głębi, Widać, że uwielbiasz pisać - w stu procentach potwierdzają się twoje słowa, które mi napisałaś że "kochasz pisać". To widać Saro.
    Wszystko jest przemyślane, każde słowo odbija się od drugie i trafia do czytelnika z większą siłą.

    Weny ci życzę kochana ! :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właściwie zaczyna się dość dziwnie, czytelnik nic nie wie...A i mała pomyłka:"Wiatr lekko zwiewał jej włosy" raczej rozwiewał, no chyba, że ma perukę:) Nie mogę określić czy mnie zainteresowało, bo nie spodziewam się co może teraz nastąpić, ale w wolnym czasie zajrzę:)
    Autorka bloga: http://lewitujaca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo pięknie napisane ;)
    Ale co dalej ? Może okazać się dużą niespodzianką.
    W wolnym czasie odwiedzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No, no :D Ciekawie się zaczyna :)
    Hmm . . . Zastanawia mnie, dlaczego dziewczyna to zrobiła . Co zmusiło ją do popełnienia samobójstwa ? Wcześniej szczęśliwa, a tu nagle taka depresja ? Mam nadzieję, że już wkrótce dowiem się więcej na temat tej dziewczyny :) A tymczasem zabieram się za rozdział 1 :D
    ---
    Serdecznie zapraszam do Nas . Mimo, że mamy już sto rozdziałów obiecuję, że szybko się je czyta :) Zwłaszcza te na początku, gdyż są krótkie . Mam nadzieję, że z chęcią będziesz chciała poznać Naszą historię :)

    [ http://odglosy-nocy.blogspot.com ]

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawe wprowadzenie :) zainteresowałaś mnie i będę czytać dalej.

    OdpowiedzUsuń
  9. O Boże.
    nie wiem co napisać. idealny.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy motywujący komentarz. Linki do swoich blogów zostawiajcie w zakładce do tego przeznaczonej.